piątek, 11 lipca 2014

Dansou josei - przykładowe stylizacje

Witam!

Pora na krótką notkę, w której chciałabym się skupić na moich stylizacjach, utrzymanych w klimacie, o którym wspomniałam we wcześniejszym poście. Oczywiście mowa o zjawisku dansou josei i mojej interpretacji tego fenomenu, poprzez odpowiedni makijaż i ubiór. 

We wstępie chciałabym również zaznaczyć, że teraz jestem już w stu procentach wolna od wszelkiej papierkowej roboty, ponieważ wyniki moich matur są zaskakująco dobre, a wymarzona uczelnia bez najmniejszych problemów przyjęła mnie na upragniony kierunek. Dlatego (nareeeeszcie!) mogę zabrać się za recenzje, które odbiegają w znacznym stopniu od Lolita fashion, ponieważ bliższe są dansou i EGA. Oczywiście postaram się też wrzucić kilka innych recenzji, na chwałę ulubionych sieciówek oraz dla wzbogacenia wiedzy potencjalnych klientów tychże sklepów. :D 

<Ach, no i w końcu udało mi się edytować ten post!>

Teraz przejdźmy do konkretów i moich początków z grudnia 2013. 

27.12.2013 ~ stylizacja "modern EGA"

Ekhem, gdy teraz na to patrzę, to robi mi się trochę smutno. Stylizacja niedopracowana, makijaż niedokładny, no i za dużo lakieru na włosach, które przez to opadły. Początki były baaardzo trudne. Co więcej, nie posiadałam chest bindera, a to małe ustrojstwo jest koniecznością, jeśli kobieta chce wyglądać jak mężczyzna. (Panie, błagam, nie obwiązujcie się bandażami! ;_; Lepiej wydać 20zł na dobry binder z Chin i poczekać na niego miesiąc, aniżeli na starość płakać, że cycki można sobie zarzucić na plecy!) Obecnie posiadam ten model i jestem z niego bardzo zadowolona. Nie mam zbyt wiele do ukrycia, ale lepiej (i wygodniej) jest mieć jeden egzemplarz w szafie. (Pamiętajcie, żeby nie nosić czegoś takiego dłużej niż 8h dziennie!)

03.01.2014 ~ otokoyaku look!

Innymi słowy - mój manifest miłości do Takarazuka Revue. Całkiem nieźle, zawsze mogło być gorzej...

20.03.2014 ~ pierwszy raz w prawdziwym dansou

W końcu musiało się udać. :"D Tutaj po raz pierwszy popełniłam dobre konturowanie twarzy, odpowiednie i nie za mocne podkreślenie brwi, a makijaż oczu był całkiem spokojny i delikatny. Oprócz tego włosy - udało mi się wykonać naprawdę fajną fryzurę. Prostą i elegancką, idealnie dopasowaną do stroju. 

31.03.2014 ~ inspiracja sesją zdjeciową Mizu Natsuki

Udane podejście. Jestem zadowolona z efektu, bo zachowałam minimum podobieństwa do Mizu, jednocześnie tworząc własną wariację na temat tej sesji.

12.04.2014 ~ casual 

Prosty, codzienny strój. Co prawda, zrobiłam za mocne kontury, ale całokształt wypada dosyć pozytywnie. I tak, to są moje okulary korekcyjne, które powinnam nosić każdego dnia, ale tego nie robię, bo są za męskie. :"D Trefny dobór oprawek, ale kupiłam je jakieś trzy lata temu, gdy szalało we mnie pragnienie bycia wyłącznie panem, a perkusista Moi dix Mois zafascynował mnie swoimi okularami i tak jakoś wyszło...


 24.04.2014 ~ kolejny manifest miłości do Takarazuki, tym razem w szalonej wersji. 

Inaczej nie da się tego nazwać. :"D Zaszalałam do tego stopnia, że machnęłam rzecz zabawną i zrobiłam sobie klasyczne zdjęcie w stylu "otokoyaku przy pracy", dodałam odpowiednie "krzaczki" i gotowe. Ogółem jest to kolejny fail w dziedzinie konturów, za mocny makijaż (obecne odczucie, wtedy byłam dumna), ale plusik za garnitur i dobrą zabawę. 


28.04.2014 ~ kolejny casual

Akurat ta stylizacja, pomijając naprawdę słaby makijaż, bardzo mi się podobała. Wygodna i zwyczajna, a jednocześnie bardzo w moim, nieco "mhrocznym", stylu. 


04.06.2014 ~ Elegant Gothic Aristocrat

I to w bardzo dobrym wydaniu! Naprawdę, z tej stylizacji jestem bardzo zadowolona. Na pewno powtórzę ją na jakimś jesiennym meecie. Wygodna, elegancka, a przede wszystkim utrzymana w klimacie modern EGA, które jest lansowane przez Moitie od dobrych kilku lat. Ta wersja tego stylu przemawia do mnie najbardziej, wolę szaleństwa od klasycznej elegancji dawnego EGA. 

23.06.2014 ~ następny casual

Według mnie, codzienne stroje są kwintesencją dansou josei, ponieważ pokazują, że dziewczyny, które uprawiają dansou, czują się swobodnie w takim wydaniu. Noszę je najczęściej, ale wolę pokazać Wam tylko te, które udostępniam, bo mi się podobają/są dobrze zrobione. Innych zazwyczaj nie uwieczniam - po prostu za często noszę takie ubrania i nie chcę spamować ludziom na tumblerze. :"D 

25.06.2014 ~ host style/EGA

Fenomen stylizacji na "hosta" istnieje wśród dansou od samego początku. Przystojny pan w garniaczku, który z przyjemnością pomoże pięknej niewieście, to chyba jeden z ulubionych motywów dansou. Muszę przyznać, że i ja polubiłam taki wizerunek i czuję się w nim na tyle dobrze, że właśnie czymś takim pochwaliłam się przy okazji tutorialu. Jeśli mam być szczera, to na dzień dzisiejszy, ta stylizacja jest moją ulubioną. Jednak zamierzam ją jeszcze udoskonalić. Cóż, perfekcjonizm nie należy do przyjemnych skłonności. 

Dziękuję za przebrnięcie ze mną przez lepsze i gorsze wyczyny w dziedzinie crossdressingu! Mam nadzieję, że niedługo wyrobię się w tym kierunku na tyle, że uda mi się zebrać polską grupę dansou, na wzór międzynarodowej grupy BOKUTACHI. Szczerze żałuję, że nie zaczęłam swojej przygody z tym nurtem wcześniej, bo wspomniana formacja od jakiegoś czasu nie przyjmuje nowych członków. Co prawda, istnieje ich grupa na fb, do której może się zapisać każda pani, która chciałaby poznać tajniki crossdressingu, ale dla mnie to jednak za mało. Możliwe, że zmienią zdanie za jakiś czas, więc nie wszystko stracone... :^) 


Dziękuję za uwagę i do napisania!

~ Yuuki

5 komentarzy:

  1. Yuuki, sprawiasz, że poważnie zaczynam się zastanawiać nad swoją orientacją~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups... Nie wiedziałam, że aż tak dobrze mi idzie! 8D

      Usuń
  2. Lubię takie zmiany w wyglądzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tacy... Mangowo-animowi ci chłopcy tobie wychodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednego i drugiego szczerze nie lubię, więc w moich stylizacjach nie ma krzty inspiracji, które pochodziłyby z m&a. Ale każdy ma swoje zdanie i inaczej postrzega to, co robię ze swoim wyglądem.

      Usuń